IDEALNE BIURO Blog o wnętrzach do pracy. Dzięki eksperckiej wiedzy o oddziaływaniu przestrzeni na człowieka, wiemy jak stworzyć nowoczesne i przyjazne biuro, w którym pracownicy będą realizować swój prawdziwy potencjał i podnosić swoją efektywność.

Pracować w pałacu.
21 kwietnia, 2023
1 rok temu
585 wyświetleń

Miejsce pracy z duszą i historią.

Kiedy idziemy do pracy zależy nam, by w miejscu pracy czuć się dobrze, by spełniało one odpowiednie „standardy”. A czymże one są? Dla każdego/każdej oznaczają coś innego. Komuś zależy na dogodnym dojeździe, komuś na prestiżowej lokalizacji w prestiżowym budynku. Innemu na ergonomicznych meblach, jeszcze komuś na atmosferze w pracy. Nie bez znaczenia są także godziny pracy, czy wystrój pomieszczeń, w których zarabiając na życie spędzamy 1/3 doby. Dziś bardzo często miejsca pracy tworzone są w nowoczesnych biurowcach z pięknymi, szklanymi elewacjami. Czasami w rewitalizowanych budynkach z przeszłości.

A co byś powiedział/a na to, gdybyś mógł/mogła pracować w pałacu?

Wbrew pozorom nie jest to takie abstrakcyjne, więc przyjrzyjmy się temu aspektowi na konkretnym przykładzie.

Pałac Pod Blachą w Warszawie.

Mieszczący się na Placu Zamkowym w sąsiedztwie zamku królewskiego i Trasy W-Z pałac takim właśnie miejscem był i nadal jest. Jego początki sięgają roku 1651, kiedy to królewski płatnerz Wawrzyniec Refus w miejscu, gdzie obecnie pałac się znajduje, buduje jednopiętrową kamienicę. Budynek nie ma szczęścia, gdyż już kilka lat później, w trakcie Potopu szwedzkiego, zostaje zniszczony przez sprzymierzone ze Szwedami wojska księcia siedmiogrodzkiego Jerzego Rakoczego. Odbudowany zostaje jednak już w roku 1657, a następnie przebudowany (w latach 1698-1701) na pałac dla samego podkomorzego wielkiego koronnego, Jerzego Dominika Lubomirskiego. W trakcie wspomnianej przebudowy dobudowano południowe skrzydło na nasypie, a z racji lokatora pałac zyskuje nazwę pałacu Lubomirskich.

Lata 1720-1730 przynoszą pałacowi kolejną przebudowę – tym razem w stylu późnobarokowym. Dobudowano wtedy skrzydła boczne, zmieniono elewację frontową poprzez dodanie czterech kolumn w stylu korynckim i taką formę budynek zachował  do dnia dzisiejszego. Co ciekawe – dach nie został przykryty dachówką lecz blachą, co w owych czasach było bardzo niecodziennym rozwiązaniem I tej właśnie blasze pałac zawdzięcza dzisiejszą nazwę – Pałacu Pod Blachą.

Kolejnym właścicielem pałacu zostaje (drogą kupna) król Stanisław August Poniatowski, który nabywa go z przeznaczeniem na mieszkania dla dworzan, a sam pałac zostaje włączony do kompleksu zabudowań zamku królewskiego. Wśród ówczesnych lokatorów pałacu warto wspomnieć marszałka wielkiego koronnego Michała Jerzego Mniszech. Nowy właściciel – czyli król – inwestuje w swoją nową nieruchomość, w efekcie czego skrzydło północne zyskuje dodatkowe dwa piętra i zostaje połączone z Biblioteka Królewską.

JÓZEF PONIATOWSKI

W roku 1794 król przekazuje pałac najbardziej znanemu z jego lokatorów, czyli swemu bratankowi, księciu Józefowi Poniatowskiemu. Nowy właściciel wprowadza się do niego wraz z siostrą, Marią Teresą z Poniatowskich. Przyjrzyjmy się jednak bliżej osobie samego księcia – kim on tak naprawdę był? Po pierwsze – był królewskim bratankiem i księciem, generałem wojsk polskich, dowódca armii koronnej I Rzeczypospolitej. Karierę wojskową rozpoczynał w armii austriackiej. Urodził się w Wiedniu, gdzie jego ojciec Andrzej Poniatowski w randze marszałka-lejtnanta (generała dywizji) pozostawała w służbie austriackiej właśnie. Ze strony matki, Teresy z książąt Kińskich, spokrewniony był z czeskimi rodami książęcymi i po niej właśnie odziedziczył tytuł księcia korony czeskiej. Młody Józef od dziecka przygotowywany był do służby wojskowej i takową rozpoczął w armii austriackiej właśnie, gdzie dosłużył się stopnia pułkownika i został adiutantem cesarza Józefa II. Wezwany przez stryja – króla do Polski w 1789 roku pełnił służbę już polskim mundurze, a 6 maja 1792 roku został dowódcą całości wojsk koronnych nad granicą rosyjską na Ukrainie. Kariera wojskowa księcia jest na tyle bogata, że zasługuje na osobny artykuł, natomiast dziś chciałbym się skupić na tej części jego biografii, która z Pałacem Pd Blachą związana jest nierozerwalnie.

MIEJSCE ZAMIESZKANIA I MIEJSCE PRACY

Książę wprowadza się bowiem do pałacu po śmierci stryja w Petersburgu, gdy po załatwieniu spraw spadkowych i ułożeniu sobie stosunków z carem Pawłem I (synem Katarzyny II), wraca do znajdującej się wtedy pod panowaniem pruskim Warszawy. Kiedy zagrożeni przez Napoleona Prusacy szykują się do opuszczenia Warszawy w listopadzie 1806 roku, na wezwanie króla Fryderyka Wilhelma III nasz książę zgadza się zarządzać stolicą i to wtedy właśnie pałac zaczyna być nie tylko miejscem zamieszkania, ale także miejscem pracy. Miesiąc później, kiedy w Warszawie są już wojska napoleońskie, Poniatowski zostaje dyrektorem Komisji Rządzącej, uformowanej pod przewodnictwem Stanisława Małachowskiego. W październiku 1807 roku, po ukonstytuowaniu się Księstwa Warszawskiego, zostaje także ministrem wojny. A minister musi mieć i gabinet, sztab i adiutanta (mającego także swój) i wszystko to mieści się właśnie w pałacu.

KANCELARIA WOJENNA

Kancelaria wojenna – to miejsce spotkań księcia z oficerami i urzędnikami ministerialnymi. Oficjalny charakter wnętrza podkreślają wiszące na ścianie portrety księcia warszawskiego Fryderyka Augusta i jego żony Marii, także mapa samego Księstwa. Widzimy tu biurko, przeszkloną szafę na dokumenty z przesłoniętymi zasłonami drzwiami, by nikt postronny nie miał do niej wglądu oraz krzesła dla gości. Ściany gabinetu w kolorze lapis-lazuli z pilastrami, odtworzone zostały według opisów z epoki. Aby gabinet zapewniał komfort pracy, widzimy w arkadowej niszy kaflowy piec, także zrekonstruowany.

KANCELARIA SZTABOWA

Kancelaria Sztabowa – nazywana tak od 1807 roku po objęciu przez księcia Józefa funkcji ministra wojny Księstwa Warszawskiego. W pomieszczeniu poza meblami, w tym biurkiem, znajdują się popiersia cesarza Napoleona I oraz księcia, a także obraz „Nadanie konstytucji Księstwu Warszawskiemu przez Napoleona” autorstwa Marcella Bacciarellego.

POKÓJ ADIUTANTA

Pokój Adiutanta – miejsce dyżurowania przybocznych adiutantów księcia Józefa. Wnętrze poświęcone jest pierwszemu sukcesowi militarnemu księcia w służbie polskiej (bitwa pod Zieleńcami z roku 1792) oraz ustanowieniu przez St. A. Poniatowskiego orderu Virtuti Militari.

To właśnie w tych pomieszczeniach zapadały najważniejsze, podejmowane przez księcia decyzje. Poza sprawami wojskowymi książę angażował się także w inną działalność publiczną. W Radzie Ministrów Księstwa z sukcesem domagał się np. by przyznawać chłopom posady wójtów, a nie tylko lokalnej szlachcie. Domagał się reformy sądownictwa i stosowania w nim kodeksu napoleońskiego, jako minister wojny był współzałożycielem Szkoły Lekarskiej. Bronił także społeczności żydowskiej Warszawy, a w 1812 roku zwolnił młodych, żydowskich poborowych z poboru do wojska, a tym samym z uczestnictwa w wojnie z Rosją. Jako minister wojny zdecydował nie reagować na pruskie i rosyjskie propozycje współpracy (i przejścia z wojskiem na stronę oczywiście), które miały zaowocować odtworzeniem państwa polskiego.

DECYZJE

Jedną z najważniejszych decyzji, jakie książę podjął w swym miejscu pracy dotyczyła oddania (mimo sprzeciwu francuskiego rezydenta i polskich radykałów) Warszawy Austriakom. Było to w czasie wojny polsko-austriackiej w 1809 roku. Skutki tej decyzji były bardzo dalekosiężne. Mianowicie wykorzystując swoją wiedzę wojskową i moment zaskoczenia doprowadził do podjęcia przez wojska księstwa ofensywy po wschodniej stronie Wisły na terenach zaboru austriackiego. Zdobyto wówczas Lublin, Sandomierz, Zamość i Lwów. W ten sposób doprowadził do załamania ofensywy Austriaków i opuszczenia przez nich Warszawy. Wkraczając zwycięsko do Krakowa wymusił, by na mocy zawartego traktatu pokojowego Księstwo Warszawskie powiększone zostało o tereny Nowej Galicji i cyrkułu zamojskiego.

Po klęsce armii napoleońskiej w kampanii rosyjskiej od razu podjął pracę nad odtworzeniem armii polskiej odrzucając propozycje ugody i amnestii ze strony cara Aleksandra I, wbrew naleganiom rządu i opinii polskiej skłonnej taką ugodę zawrzeć. Skutkiem dalekosiężnym tej decyzji był ostateczny upadek księstwa i śmierć samego księcia w bitwie pod Lipskiem.

1813

Po śmierci księcia pałac odziedziczyła w 1813 roku jego siostra, Maria Teresa z Poniatowskich Tyszkiewiczowa, która sprzedaje pałac w 1820 roku carowi Aleksandrowi I. Tak oto pałac został siedzibą urzędów (a tym samym miejscem pracy) carskich generał-gubernatorów Warszawy, sprawujących w stolicy władzę wojskową (nie mylimy z funkcją namiestników carskich, sprawujących władzę cywilną i rezydujących w Belwederze i Pałacu Namiestnikowskim).

MIESZKANIA

W pałacu znajdują się także mieszkania i stancje służby zamkowej.

MIEJSCE PRACY URZĘDNIKÓW

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku pałac znów zostaje miejscem pracy urzędników. Tym razem Ministerstwa Spraw Wojskowych odrodzonego państwa. Taki stan utrzymuje się do roku 1920, kiedy to pałac pełni funkcje gmachu reprezentacyjnego II Rzeczypospolitej. Znów jest miejscem niezwykle ważnej i odpowiedzialnej pracy osób na co dzień nie widocznych. Jednak ich rola i praca jest młodemu państwu niezwykle potrzebna. W latach 1926-1939 z kolei w pałacu pracują urzędnicy Kancelarii Prezydenta, mieszczą się w nim także mieszkania. W ramach przebudowy z lat 1932-1937 rozebrano dwa piętra nad skrzydłem północnym. Co wiązało się także z przywróceniem obniżonego w połowie XIX wieku obniżonego dachu.

PO WOJNIE

Po II wojnie światowej, w trakcie której pałac zostaje zniszczony przez Niemców, nadal pełni role miejsca pracy. Konkretnie miejsca pracy dla pracowników ulokowanego w skrzydle północnym Archiwum Głównym Akt Dawnych. A od 1947 roku – pracowników tymczasowego biura budowy Trasy W-Z. Ze zniszczeń wojennych zostaje odbudowany w latach 1948-1949, według projektu Stanisława Barana. Po remoncie – nadal stanowi miejsce pracy. Tym razem dla urzędników biura naczelnego architekta miasta stołecznego Warszawy, co ma miejsce w latach 1951-1988.

W 1988 roku pałac opuszczają urzędnicy miejscy i zostaje on przekazany sąsiedniemu Zamkowi Królewskiemu. W nowych dla siebie realiach pałac przechodzi remont i rewitalizację w latach 2004-2008. Celem przystosowania go do pełnienia funkcji muzealnych i edukacyjnych.

I co?

Nadal jest miejscem pracy, tym razem dla pracowników muzealnych.

Jak więc widać miejsce pracy nie jedno ma imię, nie jedną formę. I nie musi być koniecznie biurowiec, hala produkcyjna czy magazynowa. Można także do tego celu zaadaptować obiekt o bardzo ciekawej historii i znaczącej roli, jaka odegrał na przestrzeni dziejów.

A Ty w którym pałacu chciałbyś/chciałabyś pracować?

Gościnnie autor:

Robert Robok

✔️ Kierownik Projektu

✔️ PRINCE2 ✔️ Product Manager

✔️ Inżynier Wsparcia Sprzedaży ✔️ Doradztwo Techniczne

✔️ Inżynier Sprzedaży ✔️ Zarządzanie Kanałem Partnerskim

Napisz do nas!

Opracowanie:

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

STWÓRZ Z NAMI SWOJE IDEALNE BIUROUmów się z naszym doradcą lub/i projektantem

Umów się na wstępną analizę.
Już podczas pierwszej rozmowy dowiesz się, jak możemy Cię
wesprzeć w zaprojektowaniu, w zmianie lub reorganizacji biura.

Zadzwoń teraz

Na numer
+48 662 268 214

Napisz do nas mail

Na adres biuro@helikon.pl
skontaktujemy się z Tobą

Umów się na konsultację ze specjalistą

Wybierz dogodny
dla Ciebie termin